Znudziło Wam się ciągłe szykowanie kanapek na kolację? Chciałybyście przygotować coś zupełnie innego, ale zarazem smacznego i prostego, a przy tym zdrowego i nietuczącego? Brakuje Wam pomysłu? Nie ma czasu na wymyślne dania? No to może czas najwyższy zaglądnąć do świata smakowitych kolorowych sałatek warzywnych!
Dzisiaj zjemy zmodyfikowaną wersję sałatki nicejskiej. Naładujemy się witaminami i nasycimy. Najważniejsze, to nie dać się zwieść szarej aurze panującej za oknem, która może sprawić że nawet nasze posiłki staną się szare i monotonne. Im więcej warzyw wybierzemy w sklepie, tym więcej kolorowych dań z nich przygotujemy. Zdrowa dieta zaczyna się... od zakupów. Dlatego przygotujmy sobie zawsze listę i trzymajmy się jej. Niech nas poniesie fantazja - nie ograniczajmy się do standardowych owoców i warzyw, które kupujemy na co dzień. Nie bójmy się, aby w naszym koszyku znalazło się awokado, mango, kalarepka, szparagi.. Przecież warzywa, to nie tylko marchewki, a owoce, to nie tylko jabłka. Wyszukajmy (lub wymyślmy) jakiś inspirujący przepis i zaskoczmy nie tylko domowników, ale i siebie. Każde warzywo ma zupełnie odmienny smak i aromat, a kombinacje różnych warzyw, to niekończąca się przygoda dla kubków smakowych. Kombinujmy, łączmy, mieszajmy... aby było różnorodnie i kolorowo! Takie są właśnie sałatki - możemy przygotować ich nieskończoną ilość, a czasami zmiana tylko jednego składnika odmieni całkowicie całe danie.
Nie zapominajmy także, że nielubiane przez nas warzywo, w połączeniu z innym, może okazać się ambrozją, o której nie możemy przestać śnić. Poza tym, ważna jest kwestia samego sposobu gotowania. Wyobraźmy sobie taką sytuację: na podsmażonej cebulce z czosnkiem dusimy liście szpinaku, który potem odpowiednio doprawiamy i oblewamy wcześniej przyrządzonym sosem o wyrazistym smaku. Aromat, jaki się unosi w kuchni uruchamia nasze ślinianki, a biało-zielony soczysty kolor sprawia, że chcemy je zjeść wzrokiem. Wyśmienicie doprawiony szpinak zaczyna odgrywać znaczącą rolę na talerzu, choć to tylko przystawka. A teraz wyobraźmy sobie, że wrzucamy na patelnię mrożony szpinak rozdrobniony, trochę dosalamy, dodajemy łyżkę śmietany i wychodzi... zielona papka o mdłym smaku. Nie chcemy tego jeść, bo nie tylko odstrasza smakiem, ale i wyglądem. A potem powtarzamy wszystkim dookoła, jaki to szpinak jest niedobry...
Widzicie? Cały diabeł tkwi w sposobie przyrządzenia naszego dania. Nie lubicie kalarepki? Sama nazwa przywołuje straszne wspomnienia ze szkolnej stołówki? Najwyższa pora, by to zmienić! Kalarepka jest strasznie sympatycznym i smacznym warzywem, nawet zjadana na surowo. Warto wiedzieć, że największe korzyści daje spożywanie właśnie surowej kalarepy.
Składniki do naszej sałatki:
- dwie garści sałaty roszpunki
- pół niedużej kalarepki
- kilka czarnych oliwek
- 1 nieduży pomidor
- 3-4 pomidory suszone
- 2 jajka
- przyprawy: sól, pieprz, koperek
- przyprawy: sól, pieprz, koperek
Jajka gotujemy na twardo i lekko studzimy. Pomidor oblewamy wrzątkiem i pozbawiamy skórki. Kalarepkę obieramy. Do miski wrzucamy sałatę roszpunkę, kilka oliwek oraz posiekane w kostkę: pół kalarepki, świeżego pomidora, suszone pomidory i jajka. Wszystko polewamy jedną łyżką oliwy z oliwek, kropimy leciutko cytryną, solimy, pieprzymy i posypujemy koperkiem. Gotowe!
Podajemy z jedną kromką ciemnego chlebka.
A dlaczego warto, by kalarepka była gościem na naszym talerzu nie tylko od święta? - oczywiście, że nie tylko ze względu na walory smakowe, ale i dobroczynne działanie prozdrowotne!
Kalarepa jest dwuletnim warzywem z rodziny kapustowatych - jej kuzynami są kalafior, brokuł, kapusta czy brukselka. Częścią jadalną jest przerośnięta gruba łodyga, zwana jabłkiem oraz listki. Kalarepa może pochwalić się dużą zawartością witamin i minerałów (posiada przede wszystkim potas, fosfor, żelazo, wapń i magnez, oraz mniejsze ilości cynku), a także przeciwutleniaczy. Aby pokryć dzienne zapotrzebowanie organizmu na witaminę C, wystarczy zjeść jedną kalarepkę - tak niewiele! Osoby, którym zależy na zwróceniu szczególnej uwagi na wzrok, powinny spożywać produkty (w tym kalarepę) zawierające luteinę - jest to związek należący do ksantofili, czyli grupy barwników roślinnych pełniących funkcję przeciwutleniaczy. Luteina głównie gromadzi się w plamce żółtej oka. Zdaniem luteiny jest absorpcja promieniowania nadfioletowego i tym samym ochrona oka. Wysoka temperatura powoduje, że luteina traci swoje działanie - dlatego najlepiej spożywać surową kalarepkę, bez gotowania! Kalarepa ma niską zawartość kaloryczną (27 kcal / 100 g) oraz wykazuje znaczną zawartość błonnika pokarmowego, przez co jest rekomendowana dla osób odchudzających się.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz